„LUDEK CUP” 2017
Otwarcie sezonu 2017 redukcyjnych modeli żaglowych w Konstantynowie Łódzkim
W ubiegły weekend, czyli 22 i 23 kwietnia, na zbiorniku wodnym w Konstantynowie Łódzkim, odbyła się IV edycja „LUDEK CUP”. Zawody te są pierwszymi, w bieżącym sezonie modelarskim, zawodami modeli klas NSS. Sezon tegoroczny, dla modelarzy budujących redukcyjne modele żaglowe, jest ważny ponieważ gospodarzem tegorocznych Mistrzostw Świata klas NS jest Polska, a konkretnie miasto Orneta, leżące nieopodal Lidzbarka Warmińskiego.
Pogoda po tegorocznych Świętach Wielkanocnych przypomniała, że stare przysłowie : „kwiecień – plecień bo przeplata trochę zimy trochę lata”, jest jak najbardziej aktualne.
Niektórzy z kolegów mieli nawet spore obawy, czy w warunkach jakie panowały zawody będą w ogóle rozegrane – no ale skończyło się, na szczęście, tylko na obawach. Zawody nie były najliczniej obsadzone, ale mieliśmy gości z Czech. Franek Chmelka, Rene Walenta i Paweł Stranak, mimo sporej odległości i jak się okazało, trochę śnieżnych dróg w górach, dotarli na zawody bez większych przeszkód. Pośród startujących zawodników było sześciu z Polski, którzy otrzymali powołanie do Kadry Narodowej, na wspomniane Mistrzostwa Świata, czyli poza kolegami z Braniewa, których nie było, startowała praktycznie krajowa czołówka. Do czeskiej kadry zostali zakwalifikowani dwaj nasi goście, czyli Franek i Rene.
Pogoda była typowo żeglarska, to znaczy dobrze wiało, tylko było bardzo zimno. Wiatr powodował to, że odczuwalna temperatura była znacznie niższa od rzeczywistej. Wiało całkiem dobrze, natomiast momentami szkwały były zbyt mocne i dlatego jeden z wyścigów, z sobotniego popołudnia, został przerwany, a jeden z niedzielnych po prostu się nie odbył. Co prawda średni pomiar wiatru mieścił się w dopuszczalnych granicach, czyli nie przekraczał 6,5 m/s, ale w porywach czasem osiągał wartości 12 – 13 m/s! Ponieważ w zawodach niektórzy modelarze startowali modelami, którymi mają zamiar brać udział w mistrzostwach, zarówno oni jak i sędziowie uważali za prawidłowe przerwanie i odwołanie biegów. Pozostałe biegi pozwoliły na ustalenie zwycięzców zgodnie z przepisami NAVIGA, według których te zawody były rozegrane.
Nowe modele były w zasadzie dwa. Piszę w zasadzie ponieważ „Va Marie”, Wojtka Huka, brała w zeszłym roku udział w zawodach w Skarżysku i Terlicku, a model o nazwie „Merci”, Marka Stali, jest kolejnym, w naszym środowisku, modelem amerykańskiej rekreacyjno-plażowej łódki typu „Sunfish”, z żaglem łacińskim. Tak jak wspomniałem, na zawodach w naszym kraju, można spotkać już chyba pięć modeli tego typu. Z jednej strony to dobrze, a z drugiej nie za bardzo. Dobrze, że jest więcej modeli, ale „Sunfish” to model dla juniorów. Prosty kadłub z otwartym kokpitem, jeden wolnostojący maszt, mały falochron, ster, miecz i to praktycznie wszystko o tym modelu. Na szczęście mnogość malowania kadłubów i żagli, w jakich ta żaglówka występuje, pozwala na optyczne jej zróżnicowanie, ale nie zmienia to faktu, że jest to bardzo prosty model. Pływa natomiast nieźle.
Sunfish “Merci” Marka Stali
Nasi Kadrowicze pływali bez zaskoczenia, to znaczy dobrze i bardzo dobrze, czyli tak jak nas do tego przyzwyczaili. Natomiast co do modeli, to nie jestem super optymistą. Startują sprawdzonymi modelami, które dobrze znają, poza wspomnianymi dwoma nowymi. Jednak na starszych modelach widać już przysłowiowy „ząb czasu” i ślady po niejednych regatach. Na zawodach nie pływa się indywidualnie – wyścigi są zespołowe, bywa że na trasie jest jednocześnie nawet 20 modeli, więc przypadkowe kolizje są praktycznie nieuniknione i najczęściej pozostawiają ślady na modelach. Co prawda do Mistrzostw Świata pozostało jeszcze trochę czasu, ale jest go niewiele, bo tylko trochę ponad dwa miesiące, kalendarz startów je poprzedzających jest dosyć obfity, bo to aż sześć startów z Mistrzostwami Polski włącznie. Na pewno kadrowicze będą musieli zastanowić się, czy z obawy o uszkodzenie modeli, brać udział we wszystkich zawodach. Jednak z drugiej strony tegoroczne wyniki będą brane pod uwagę przy kwalifikacji do Kadry na przyszły rok. Mają więc twardy orzech do zgryzienia.
To tyle uwag przed najważniejszą imprezą dla modelarzy klas NS (bliższe informacje wkrótce na naszym portalu), czyli redukcyjnych modeli pływających, w tym właśnie otwartym sezonie.
Z naszej strony, czyli uczestników tych zawodów, trzeba bardzo podziękować Darkowi Stasiakowi, za ich organizacje i pogratulować nam wszystkim dobrej atmosfery podczas zawodów.
Dla porządku podaję wyniki końcowe:
- Klasa NSS – 650 STANDARD: wygrał Zbyszek Lembas przed Januszem Lembasem i Janem Kmiecikiem
- Klasa NSS – A: pierwszy Jan Kmiecik, drugi Wojciech Huk, trzeci Marek Stala
- Klasa NSS – B: zwyciężył Marek Kołaczyk przed Wojciechem Hukiem i Dominikiem Brylką
- Klasa NSS – C: pierwsze miejsce – Marek Stala, drugie Darek Pieczka i trzecie Franciszek Chmelka
Puchar w wyścigu „OPEN” (bez wyrównania), zdobył Wojtek Huk i jemu też przypadł w udziale „LUDEK CUP” – główne, przechodnie trofeum tej imprezy.
Zapraszam do obejrzenia galerii zdięć.
Tekst i zdjęcia: Michał Daranowski
Możesz zaznaczyć trzy odpowiedzi (w tym dodać jedną własną)
Ładowanie strony trwa bardzo długo…
Nie wiem czemu – strona jest na serwerach Home i u nas nie ma najmniejszych problemów z szybkością ładowania.